Gosia
ze szczepieniami jest strasznie do tyłu. Ma tylko podstawowe, które dostała w
szpitalu i to w dodatku bardzo opóźnione, bo przecież musiała być zdrowa by je
dostać. Po wypisie z Polnej mieliśmy już ułożony kalendarz szczepień, nawet
zakupiliśmy już szczepionkę 5w1 (która do tej pory cały czas leży w aptekowej
lodówce). Umówieni byliśmy na piątek 15.02 by uzupełnić WZW B. Gosia nabrała
już kolorków, osłuchowo też nie budziła zastrzeżeń. Charczenia wydobywały się z
przegrody nosowej. Nic nie zapowiadało, że za zakrętem czai się szpital…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz