poniedziałek, 18 lutego 2013
Poradnia neonatologiczna Polna-14 luty
Wizyta na NFZ więc co tu dużo mówić. Po tlenoterapii wyjazdy poza łóżeczko nie były chyba wskazane, go Gosia nie wyglądała łanie podczas drogi. Myślałam, że może jak ją zobaczy pani dr to każe nam jechać do szpitala lub coś zaleci w końcu lekarz, ale jednak nie. Przyjęli nas dość szybko, bo mówiłam iż Gosia jest sina, a ma tlenoterapię, więc spieszy nam się do domu. Wizyta też była szybka. Pani dr pospisywała, gdzie jeździmy na rehabilitację i ile razy w tygodniu, pod jaką opieką specjalistów jesteśmy. Obejrzała Gosie i zaleciła nam byśmy po przyjeździe do domu zrobili jej inhalację z pulmicort’u i ventolin’u i oczywiście podłączyli pod tlen. Kazała nam się także zaopatrzyć w przenośny tlen na takie wyjazdy i tyle po wizycie.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz