piątek, 1 lutego 2013

Próby karmienia-18 listopada 2012


Przyszedł czas i na karmienie. Gosia ssanie miała opanowane chyba do perfekcji, ale czy to będzie efektywne ssanie? Pierwsza próba była na pustej piersi czy będzie ciągnąć brodawkę. Nie mogła jej chwycić, trzeba było jej włożyć brodawkę do buźki, ale jak złapała to zaczęła powoli ssać. Nie trwało to długo ale pierwsza próba zaliczona. W tym dniu też dostała swoją pierwszą butlę. Karmiona przez Ciocię wypiła 17 ml jak na pierwszy raz to bardzo ładnie. Ssała bardzo łapczywie jakby nigdy nie jadła. Druga próba i już z butli znikło 34 ml, ale na tym zakończyliśmy próby i dalej była karmiona sondą. Sonda była założona tylko na 3 dni, bo Gosienka już protestowała i sobie ją wyciągała. W końcu ile mogłam ją mieć mamo? W środę 21 listopada definitywnie przeszła tylko na butelkę. Próbowaliśmy walczyć z karmieniem z piersi, ale ciężko nam to szło. Ja miałam pełne piersi, by miała co ssać, a ona wolała i tak butlę, więc nawet nie miałam czasu iść odciągać odpowiednią ilość razy by jej starczyło na dobę mojego mleka i w końcu dostawała sztuczne. Sztuczne mleko także dostawała wcześniej, bo nie zawsze moje piersi były tak wydajne by jej starczyło na całą dobę. Choć czasem miałam wrażenie (w zasadzie nie tylko ja), że moje mleko gdzieś zaginęło. Ściągałam nawet co 2 godz pijąc przy tym 3 l wody by dostawała najcenniejsze co mogłam jej dać do tej pory. Więc gdzie było to mleko?

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz