sobota, 23 lutego 2013

O.I.O.M cd. dzień 7 i 8

Strasznie tęsknię za moją Gosiulką. Bardzo, bardzo strasznie nam jej brakuje. W domu puste łóżeczko, osamotnione pluszaki, nawet wanna wepchnięta w kąt, każda rzecz woła "gdzie jesteś Małgosiu?" Niemożność przytulenia swojego dziecka doprowadza mnie do furii...Mam już dość tego wstrętnego respiratora!!! W kółko słyszę "jeszcze trochę i powoli będziemy próbować odłączać Państwa dziecko od respiratora..." ale kiedy to nastąpi? Wiem, wiem dziś minął tydzień, więc czego ja chcę. Powinnam się cieszyć, że Gosia żyje. Tak cieszę się!!! Jeszcze bardziej będę się cieszyć jak już będzie sama oddychać, a jak wyjdziemy na w miarę możliwą prostą to będę cała w skowronkach. Na razie zostaje nam widok Małgosi w szpitalnych czterech ścianach...


5 komentarzy:

  1. Życzę Ci, aby jak najszybciej Twoja kruszynka była w domciu!
    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  2. ,,Po każdej burzy wychodzi Słońce".

    Jeszcze trochę i Gosienka będzie z Wami.


    Trzymajcie się.

    OdpowiedzUsuń
  3. I mam coś dla Ciebie. ;-)

    Obejrzyj (ja to oglądałam jak Jachu leżał w inkubatorze):

    http://www.youtube.com/watch?v=aq9s2iTjgJw

    OdpowiedzUsuń
  4. Małgosiu, bardzo mocno trzymamy kciuki za Ciebie i ślemy dobre anioły w twoim kierunku..

    Eliza, siły, kochana:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Matko Tereso dzięki za filmik. Przez łzy do szczęścia, u nas też tak będzie :) Mamo Franka dzięki za udostępnienie naszej prośby na Franiowym facebooku :*

    OdpowiedzUsuń