czwartek, 24 stycznia 2013

Radość kupa


Kto by uwierzył, że kupka może tyle osób ucieszyć a jednak. Po operacji na jelita czekaliśmy wszyscy z niecierpliwością na pierwszą samodzielną Gośkową kupkę. Jak dotąd miała robione mnóstwo wlewek by wymusić stolec, ale o wymuszanie nam nie chodziło. Dr wyczuła zgrubienia po prawej stronie brzuszka i mówiła nam o ewentualnej ponownej operacji jak się nic nie zmieni. Czujecie to? Ledwo co miała operację na brzuszek a tu ponownie wisi temat operacji. Jednak okazał on się tematem szybko ulotnym na szczęście. Po 14 dniach od operacji (19 września) zapanowała radość na oddziale. Małgosia zrobiła swoją pierwszą kupkę i to taką porządną :D Kupkowe szaleństwo miało swoją kulminację 23 września. Gosiek tak się rozpędził, że w ciągu dnia zrobił ich aż 6. W końcu nie ma co się dziwić tyle tygodni zalegała w tych jelitach smółka czas się było w końcu opróżnić. Pewnie poczuła zadowalającą ulgę :)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz