piątek, 25 stycznia 2013

Laser


Laser jest nie groźny i w zasadzie w 100 % skuteczny więc nasze obawy nie były duże. Bardziej niepokoiliśmy się o znieczulenie, bo Gosia musiała być ponowne zaintubowana jak do każdych operacji, czy zabiegów. A każde takie znieczulenie spowalniało naszą Gosie w dojrzewaniu i nie jest obojętne dla jej zdrowia. Wizyty po laserze wskazywały, że dno oka jest ok, widać zmiany bliznowate ale to po laserze normalne. Nasz spokój był tylko do czasu, bo oczywiście po jakiś 3-4 spokojnych wizytach musiało się jakieś cholerstwo znowu przyplątać. Tym razem podejrzenie zaćmy…
W tym dniu Gosia miała na sobie swoje pierwsze ubranko. W rozpiętej koszuli wyglądała jak jakiś boski żigolo na podrywie hehe

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz