środa, 23 stycznia 2013

Martwicze zapalenie jelit


Podejrzenie martwiczego zapalenia jelit tak mamy na wypisie. Operacja ustalona na 5 września 2012 godz. 14:00, zaliczam do trudnych gdyż lekarka będąca podczas operacji (a właściwie Pani) aż wyszła po i ze zmęczenia siedziała na krześle pielęgniarskim chwytając się za głowę. Chirurg powiedział nam, że jelitka Gosi są bardzo cieniutkie i zatrzymała się w nich smółka, która spowodował całe zamieszanie. Wycięto Małgosi 2 cm jelita (nie dużo, bo dzieciom wycina się większe fragmenty). Z opatrunkiem i dwoma drenami tak sobie leżała w inkubatorku. Kto by pomyślał, że półtora miesięczne dziecko już przejdzie dwie poważne operacje. Każda taka operacja spowalniała naszą Małgosię w „dojrzewaniu” a każdy tydzień miał duże znaczenie.Dodałabym tu zdjęcie Gosi jednak widok nie jest za ładny, więc obejdzie się bez zdjęcia.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz