Jak zawsze zabiegana...
Okres świąt to dużo inspiracji by zrobić coś z niczego...z czego jestem świetna :D
O
małych niespodziankach świątecznych już wiem z rocznym wyprzedzeniem by
kupić na wyprzedażach poświątecznych drobne elementy. Już dziś kupiłam
"rzecz" która w przyszłym roku będzie królowała wśród małych drobnych
prezentów.
Ostatnio to troszkę było konsultacji...
U
endokrynologa konsultacje związane z udarem, który Małgosia miałam w
styczniu tego roku. Lek Acesan ma mieć jeszcze przez pół roku...
U
okulisty wada wzroku minimalnie się zmieniła i tylko zalecenie by
wymienić jedno szkiełko (w końcu wymieniliśmy oba szkiełka bo Gosia je porysała ząbkami) i zakrywanie lewego oczka w dalszym
ciągu. Gosia zzuje prawym i lewym oczkiem co oznacza, że oba pracują.
U
dentysty...Górna prawa dwójeczka zaklejona i już nie dokucza. Jak na
razie obyło się bez dalszego wyrywania. Przypomnę iż Gośka nie ma już
górnej jedyneczki i nie miała też mieć dwójeczki ale jak na razie udało
się tego uniknąć...Jest na tyle dzielna iż pani doktor postanowiła w
nowym roku leczyć jej ząbki :D
Ostatnimi
czasy chodziłam na szkolenia informacyjne. Wczoraj do południa byłam na
Bezpłatnej konsultacji i szkoleniu w ramach Europejskiego Tygodnia
Autyzmu ale głównie interesowało mnie terapia hiperbaryczna (więcej o
niej tutaj klik) a
dziś grubo popołudniu byłam na spotkaniu informacyjnym dotyczącym
żywienia przez gastrostomię (PEG) oraz programu żywienia domowego. To
wszystko dla Małgosi, by polepszyć jej przyszłość. Zawsze rodzice chcą
jak najlepiej dla swoich dzieci i jak najwięcej starają się wdrożyć
terapii mogących polepszyć stan. Jak byłam w ciąży z Agatką myślała o
komórkach macierzystych. Zbierała informacje ale koniec końców nie byłam
do tej metody przekonana ale neurolog nawet nie polecał tego typu
"eksperymentu". Jest tego naprawdę dużo...tylko ograniczenia finansowe są zawsze największą barierą!
Teraz tematem głównym jest JEDZENIE Z ŁYŻECZKI! Raz Gośka jem, raz nie. Dziś to miała nawet apetyt i pod moją nieobecność zjadła od taty całą miseczkę kaszki manny z bananem :D
Teraz tematem głównym jest JEDZENIE Z ŁYŻECZKI! Raz Gośka jem, raz nie. Dziś to miała nawet apetyt i pod moją nieobecność zjadła od taty całą miseczkę kaszki manny z bananem :D
A
DZIĘKI WASZEJ POMOCY (chodzi mi o zbiórkę plastikowych nakrętek) CHCE W
WAKACJE ZAFUNDOWAĆ TURNUS HIPERBARYCZNY MAŁGOSI (mam nadzieję,że wypali
i uda mi się zebrać cała kwotę :D) Więc proszę trzymajcie kciuki by
wszystkie plany dotyczące nowego roku się udały :)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz