Z Gosi przewrotami było różnie. Cały czas ćwiczyliśmy i już myślałam, że to już, ale te już jakby co dnia gdzieś uciekało… Pani rehabilitantka powiedziała, że do września Małgosia będzie się już przewracać ja jednak z upływem czasu powątpiewałam w to… Z Małgosią czasem tak jest, że jednego dnia ćwiczy bardzo ładnie i już w głowie mam nadzieję, że już może jutro zrobi to sama a niestety następnego dnia jakby zapomniała wszystko. Mąż kiedyś „podobno” widział jak się sama przewróciła na brzuszek. Tyle, że jak z nią bywam 24 h i nigdy tego nie zauważyłam!!! Aż tu nagle w piątek po obiedzie leży sobie na macie, najpierw przewrót w bok (co doskonale już umiała wcześniej). Pomyślałam niech się bawi i wyciąga rączki (choć niestosujemy tego po jedzeniu, bo Małgosia wtedy często gęsto wymiotuje). Nagle pisk i patrzę a ona na brzuszku!!! SAMA!!! Marudziła, bo nie mogła sobie z rączką poradzić bo zawsze ją jakoś przygniata swoim ciałem i ciężko jest jej wyciągnąć. Chyba to zasługa Vojty :D To jeszcze nie koniec Gosiowych postępów. Siedzieć sama jeszcze nie potrafi ale jak siedzi mi na kolanach to się wyrywa do siadu a nawet bym to nazwała do „uciekania” z maminych kolan gdzieś het het daleko… Już teraz śmiało mogę powiedzieć, że jak zacznie mi chodzić to jej nie przypilnuje za jasną cholerę no chyba, że jakieś legalne klony wymyślą. Do tego też na głos już się śmiejemy i to tak superandzko :D Nie pamiętam czy już pisałam, że mamy już 8 ZĘBÓW. Niestety reszta jest tak samo brzydka jak te jedyneczki (żółto-zielone).
niedziela, 25 sierpnia 2013
Przewracamy się :D
Z Gosi przewrotami było różnie. Cały czas ćwiczyliśmy i już myślałam, że to już, ale te już jakby co dnia gdzieś uciekało… Pani rehabilitantka powiedziała, że do września Małgosia będzie się już przewracać ja jednak z upływem czasu powątpiewałam w to… Z Małgosią czasem tak jest, że jednego dnia ćwiczy bardzo ładnie i już w głowie mam nadzieję, że już może jutro zrobi to sama a niestety następnego dnia jakby zapomniała wszystko. Mąż kiedyś „podobno” widział jak się sama przewróciła na brzuszek. Tyle, że jak z nią bywam 24 h i nigdy tego nie zauważyłam!!! Aż tu nagle w piątek po obiedzie leży sobie na macie, najpierw przewrót w bok (co doskonale już umiała wcześniej). Pomyślałam niech się bawi i wyciąga rączki (choć niestosujemy tego po jedzeniu, bo Małgosia wtedy często gęsto wymiotuje). Nagle pisk i patrzę a ona na brzuszku!!! SAMA!!! Marudziła, bo nie mogła sobie z rączką poradzić bo zawsze ją jakoś przygniata swoim ciałem i ciężko jest jej wyciągnąć. Chyba to zasługa Vojty :D To jeszcze nie koniec Gosiowych postępów. Siedzieć sama jeszcze nie potrafi ale jak siedzi mi na kolanach to się wyrywa do siadu a nawet bym to nazwała do „uciekania” z maminych kolan gdzieś het het daleko… Już teraz śmiało mogę powiedzieć, że jak zacznie mi chodzić to jej nie przypilnuje za jasną cholerę no chyba, że jakieś legalne klony wymyślą. Do tego też na głos już się śmiejemy i to tak superandzko :D Nie pamiętam czy już pisałam, że mamy już 8 ZĘBÓW. Niestety reszta jest tak samo brzydka jak te jedyneczki (żółto-zielone).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Moje kochane maleństwo! :D
OdpowiedzUsuńCiotka jest dumna, że hoho!
Oj Ty mamo niedowiarku!!!
OdpowiedzUsuńUwierz w tą prześliczną Małgosię:)
Bardzo mnie cieszą jej postępy, śledzę Was na bieżąco:)
Małgośka, powodzenia w dalszym zaskakiwaniu mamy :)
Doroto ja wierzę w tą moją mała Calineczkę tylko daje jej o wiele więcej czasu i na słowa Znachora też przymrużam oko, bo wg niego Małgoś już we wrześniu będzie stawiać pierwsze kroki (oczywiście z maminą pomocą) do czego sceptycznie podchodzę hehe
UsuńSuper brawooooo :-)
OdpowiedzUsuńSuper Gosieńko! BRAWO!
OdpowiedzUsuńNie wiem jak przelać na słowo fanfary więc musisz sobie wyobrazić, że właśnie tu takowe odstawiam! Bardzo, bardzo się cieszę!!! :*
OdpowiedzUsuńFanfary usłyszeliśmy :D Brava przekazałam Małgosi no to teraz idziemy do przodu :)
OdpowiedzUsuńNo to czekamy na DOSŁOWNE - IDZIEMY do przodu. :)
UsuńBrawo!!! :*
OdpowiedzUsuńSuper:D Bardzo się cieszymy że przygoda z Vojtą przynosi rezultaty-tak jak u Basi i 3mamy kciuki za kolejne postępy!!!
OdpowiedzUsuńKochany babel!! Dzielna Malgolka!:) wszystko dzieje sie z dnia na dzien ...zaskakuja bas kazdego dnia :) oby tak daleej
OdpowiedzUsuń