niedziela, 9 czerwca 2013

Tygodniowe sprawozdanie

Marzę by te szalone tygodnie w końcu się skończyły…Byśmy miały więcej czasu dla siebie… Nie to żebym nie lubiła jeździć przez zakorkowane drogi do Poznania. Nie to żebym nie lubiła niedzielnych kierowców, którzy akurat wybierają sobie taki dzień tygodnia gdzie się spieszę (w zasadzie zawsze gdzieś pędzę) i rygorystycznie przestrzegają przepisów dotyczących szybkości a raczej powolności!!! LUDZI JAK NIE UMIECIE JEŹDZIĆ TO PRZESIĄDZCIE SIĘ W AUTOBUSY!!! Bo moja frustracja sięga zenitu (a to, że przyjechała Ciotka czerwonym maluchem /miesiączka/ to nie ręczę za siebie). Pomimo tego iż planuje wyjazdy z wyprzedzeniem zawsze się gdzieś spóźniamy, bo akurat mamy awarie i albo trzeba Gośkę przebrać albo sama muszę zmienić garderobę i tak jest prawie zawsze, ale jakoś nie mogę się tego nauczyć i uwzględnić choć 10 minut więcej.


Z nowości:
- Gośka ma drugą dolną jedyneczkę i spuchniętą górną wargę przez co jest bardzo marudna i wybrzydza z jedzeniem, ale jak tu nie kochać takiego małego potworka :*
- Byliśmy w poradni metabolicznej i co do dalszych kroków (w zasadzie badań) musimy się wstrzymać do uzyskania wyników od genetyka (a genetyk dopiero 18 czerwca). Ponadto dr zalecił względem refluksu częstsze i mniejsze jedzenie tzn. 70 ml 10 razy dziennie- co jak się okazało w naszym przypadku jest niemożliwe, bo Gośka sama sobie ustala kiedy chce jeść a kiedy nie. Podsumowując od jakiegoś czasu nie wyrabiamy dziennego zapotrzebowania - 700 ml. Pijemy częściej, mniej i szybciej. Nawet czasem bijemy rekordy w piciu i opróżniamy 50 ml buteleczkę soczku (jedynie tego napoju jak na razie) w 10 minut.
- Od jakiegoś czasu stałam się lekarzem mojego dziecka względem witamin i luminalu (bo nie mogę się skontaktować z naszą Panią neurolog i kategorycznie muszę znaleźć kogoś nowego). Gosia cały czas ma drżenia kończyn i stosowany luminal od jakiegoś czasu nic nie zmienił, więc postanowiłam go zmniejszyć o połowę i wdrożyć Gosi znowu witaminy z grupy B przez pewien okres. W tym okresie drżenia jakby się zmniejszyły. Teraz wróciliśmy do naszych stałych witamin + wit. B6. U nowego neurologa będę podejmować dyskusję odstawienia luminalu, bo nie widzę sensu truć organizmu dodatkowym lekiem jak i tak mamy ich dość sporo.
- Nasz rehabilitant był bardzo zachwycony tygodniowymi postępami Małgosi. Twierdził, że Gosia jest hitem dnia i nikt jej nie przebije tak ładnie się prezentowała na zajęciach. Choć rączek nadal nie chce wyciągać do zabawek widać bardzo duże postępy. Nasza rehabilitacja wzroku też dużo daje, bo Gośka ładnie skupia wzrok na zabawkach i zaczyna się nimi interesować. Czasem nawet jest nimi zahipnotyzowana a szczególnie pewną grającą i wyginającą się żabką :D
- Uciekłyśmy do mojego rodzinnego domu na kilka dni. Nie macie pojęcia jak taka mała istotka jak Małgosia sprawiła radość babci i dziadkowi swoją obecnością. Babcia od razu wzięła się za karmienie małej a ja w tym czasie odpoczywałam. Nie było chyba godziny żeby dziadkowie do nas nie zaglądali a Małgosia w centrum uwagi czuła się jak Vip. Takich wyskoków teraz planować będziemy częściej :)
- Mania zbierania nakrętek ciągle trwa i coraz szybciej nam się zapełniają worki- DZIĘKUJEMY WSZYSTKIM :*

4 komentarze:

  1. Eliza 700 ml to jakaś określona norma, sporo wcześniaków tej normy nie wyrabia. Próbowałaś może odzywki kaloryczne, jeśli macie problem z wyrobieniem "normy" i przybieraniem na wadze to zapytajcie lekarza? Neurolog powinien być faktycznie dobry fachowiec, ja kiedyś z młodą jeździłam do pani do Krakowa, ale okazało się, że z medycyną ta pani mam niewiele wspólnego. Trzymam kciuki za Twoją słodką Małgonię i za wyniki :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przy tej normie Gośka przybierała gramy a teraz troszkę spadła i tak trzyma jak na razie. Już szybciej je więc mam nadzieję, że jakoś za kilka tygodni ruszymy znów do przodu :D

      Usuń
  2. A czy będąc z innego miasta niż Poznań można ofiarować trochę nakrętek dla tej słodkiej łobuzicy Małgoni? Przydałby się jakiś e-mail do Pani, Elizo, widoczny na tym blogu.

    Pozdrawiam ciepło
    stała podczytywaczka iza

    OdpowiedzUsuń
  3. Fakt wszystko jest a najważniejszej rzeczy nie ma :) Już aktualizuje :)

    OdpowiedzUsuń