Jest
to nasz codzienność do której się przyzwyczailiśmy. Z którą żyjemy już 29 miesięcy
i która pewnie tak szybko od nas nie odejdzie. Tą naszą inną codzienność
zawdzięczamy WOŚP, która pozwoliła nam jako rodzicom doświadczyć cudu jakim
jest dziecko a Małgosi pozwoliła wygrać walkę o życie…Walka ta trwała długo bo 129 dni na Intensywnej Terapii Noworodka a wszystko to dzięki lekarzom i sprzętom ofiarowanym przez WOŚP.
DZIĘKUJEMY WAM!
Sprzęty ofiarowane
szpitalom przez WOŚP są nadal w naszym życiu obecne bo Gosia musi mieć okresowe
badanie słuchu. A jak wiadomo sprzęty do badań w większości szpitali mają CZERWONE
SERDUSZKA!
Cuda?!
Tak to cud dobroci serca z którą napotyka się WOŚP co roku organizując wielkie
akcje. Dlaczego wielkie bo w tym dniu wszystkie serducha są wielkie i pełne miłości
oraz nadziei, że ten świat może być jednak lepszy…Że nie tylko pieniądz rządzi
światem, że standardy medyczne należą się nam jak psu buda i każdy powinien
mieć do nich dostęp. A ŻE NIE MOŻEMY LICZYĆ NA PAŃSTWO LICZMY SAMI NA SIEBIE!
Nie wiadomo kiedy to my lub nasze dzieci będziemy korzystać ze sprzętu oznaczonego
małym czerwonym serduszkiem…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz