Długo czekaliśmy, naprawdę bardzo długo, ale właśnie dziś gdy minął nam 1
rok 3 miesiące i 15 dni życia Małgosi stuknęła nam ta magiczna liczba a
mianowicie dziesięciokrotność masy urodzeniowej. Toż to szok mamy już 6,6 kg
najukochańszego ciałka na świecie!!! Może dla kogoś to niewiele, ale dla nas bardzo dużo... Była to i
nadal jest ciężka i długa walka o gramy naszej kruszyny, ale ta moja
modelka wybitnie walczy o talię osy. Od jakiegoś czasu refluks żołądkowy (nasza
zmora!) odzywa się bardzo rzadko a jak już jest to góra tylko raz dziennie.
Więc jesteśmy wszyscy bardzo zadowoleni :D
Słodka :-)
OdpowiedzUsuńTo super, byle do przodu! :) :*
OdpowiedzUsuńOna jest po prostu przepiękna ! Mała modelka- to dlatego trzyma linie, musi być fit :) Buziaki od Zuzi !
OdpowiedzUsuńTu wygląda tak cudownie! Cudownie!
OdpowiedzUsuńSiedzi? Ona siedzi na tym zdjęciu?
A waga, cóż ... Kobieta musi o wagę dbać. :D
Zresztą Ty też do grubasów nie należysz.