poniedziałek, 12 sierpnia 2013

Przyjęcie z okazji chrztu i roczku

Na wstępie muszę sprostować obrzęd chrztu, gdyż Małgosia była chrzczona w szpitalu przez Ciocię Bożenkę w pierwszej dobie jej życia z powodu zagrożenia życia. Chcieliśmy dopełnić ten obrzęd w Kościele i połączyliśmy go z roczkiem Gośki. Obrzęd chrztu niczym się nie różnił prócz jednego ważnego akcentu: polania główki wodą.

Pan Wojtek dał Gosiaczkowi prezent w postaci przejechania się super autem z dawnych lat (niedawno odnowionym). Auto narobiło rozgardiaszu bo tabliczka „nowożeńcy” aż księdza zmyliła.

Na przyjęciu była tylko najbliższa rodzina oraz Ciocia Ania i Wuja Paweł, którzy od samego początku nam kibicują- dzięki. Prezenty i koperty to norma, ale mnie urzekło to:

Prawda, że śliczne :)
Mama znowu pobawiła się w cukiernika. Może tym razem tort nie wyszedł wspaniale, ale liczy się ambicja :D
Tort na roczek i chrzciny 
Moja kochana żabka z Ciocią Klaudią


3 komentarze:

  1. Zdjęcie oddaje całą Gosię i miesiąc po miesiącu jej walkę (wraz z rodzicami) o każdy dzień! Nawet nie wiem kedy to wszystko minęło! Ale oby tak dalej!!! Gosia jest mega radosnych dzieckiem i tak jak pisałaś w poprzednim poście - potrafi oczarować każdego! Nie da się jej nie kochać :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Tak Aniu widać na tych zdjęciach jak się zmieniała...

      Usuń
  2. Margo to dzielna dziewczynka. Ma ogromny potencjał. Wierzę, że zajdzie dalej niż wszystkim się wydaje!
    Najlepszego

    OdpowiedzUsuń