Wcześniakiem jest dziecko urodzone przed 37 tygodniem ciąży. Wcześniak
wcześniakowi nierówny. Istotną rolę odgrywa tydzień ciąży i waga wcześniaka. Im
wcześniej urodzone dzieci, tym mniejsza waga i więcej powikłań. Niestety
dzieciątka te nie są przystosowane do życia poza łonem matki i nie wszystkim
pomimo specjalistycznym sprzętom i fachowej opieki udaje się wygrać walkę o
życie. Mogło by się wydawać iż jeśli dziecko wygrało walkę o życie to już teraz
będzie dobrze. Jednak nie…spory wypis, wizyty u specjalistów, rehabilitacje,
często rezygnacja z pracy na rzecz opieki nad dzieckiem. Wszystko zależy od
tego czego „uczepiło” się wcześniactwo. Moim zdaniem najgorsze są wylewy
dokomorowe klasyfikowane w IV stopniach, resztę „poprawiamy” operacyjnie. Nie
żebym to uważała za nic ale z bliznami na ciele można normalnie funkcjonować.
Blizny po wylewach w mózgu zostawiają szerokie piętno. Wpływają na odbiór
słuchu, widzenie, inteligencje po prostu na wszystko. Są wcześniaki , które
osobiście znam (po wylewach dokomorowych), których inteligencja przewyższa rówieśników-
to zasługa ich mam (rodzin) które non stop starały się poprawiać rozwój
psychoruchowy a ten tak podskoczył w górę tak, że aż miło się patrzy na tych
SUPERBOHATERÓW. Zazdroszczę,
tak zazdroszczę
śmiało przyznam. Inteligencja choć nawet ta niewielka jest bardzo istotna. Nad sprawnością
fizyczną można cały czas pracować, nad inteligencją również jednak gdyż jest ona
znacznie opóźniona ciężko ją nadrabiać latami…Pisze tak jakby Małgoś miała
naście lat jednak z rzeczywistego punktu widzenia to tak wygląda. Nie wiem co
przyniosą kolejne lata, ale poprzednie przyniosły tylko nowe rozpoznania i
nowych specjalistów. Chciało by się krzyknąć DOŚĆ tylko te dość może nigdy nie nadejść,
więc szkoda krzyczeć. Cieszmy się tym co mamy, bo przecież mogło by być gorzej.
Żyjemy miłością i nadzieją na lepsze jutro…rzecz można, że najgorsze za nami...
Nieodzownie wszędzie uśmiech...
Życzę Wam z całego serducha, żeby teraz było już tylko lepiej i łatwiej :-) Buziaki dla Małgosi!
OdpowiedzUsuń